fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

26.4 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Co wizyta Xi Jinpinga w Arabii Saudyjskiej oznacza dla jej stosunków z USA?

Indyjski kanał WION na swoim portalu internetowym bierze pod lupę ostatnią wizytę prezydenta Chin Xi Jinpinga w Arabii Saudyjskiej. Chiński przywódca spotkał się w Rijadzie z 30 głowami państw oraz liderami biznesu. Sama wizyta nastąpiła w momencie, gdy tradycyjne sojusznicze relacje między arabskim krajem a Stanami Zjednoczonymi przeżywają trudniejszy okres.

Warto przeczytać

Xi w Arabii Saudyjskiej przywitano z honorami. Tak witano też byłego prezydenta Donalda Trumpa, jednak w stosunku do obecnie urzędującego Joe Bidena Saudyjczycy nie są już tak wylewni. Co więcej, prezydent USA, który przybył do Arabii Saudyjskiej, by szukać uspokojenia w kwestii globalnych cen ropy, wyjechał z pustymi rękoma. Królestwo odmówiło bowiem obniżenia cen oraz zapowiedziało ograniczony wzrost produkcji ropy. Dalszy rozdźwięk między krajami spowodowała podjęta kilka miesięcy później decyzja o obniżeniu poziomu produkcji ropy. OPEC+ zmniejszył wydobycie o dwa mln baryłek dziennie w celu „ustabilizowania” cen, pomimo ostrej kampanii Waszyngtonu przeciwko temu rozwiązaniu.

Obecna wizyta obejmuje też szczyt chińsko-arabski oraz konferencję Rady Współpracy Chin i Zatoki Perskiej. Na szczycie pojawi się przynajmniej 14 arabskich przywódców i jest on postrzegany, jako „kamień milowy” w stosunkach chińsko-arabskich.

Dwustronnemu szczytowi będzie przewodniczył saudyjski król Salman bin Abdulaziz Al Saud. Weźmie w nim także udział także faktyczny władca Królestwa, następca tronu Mohammed bin Salman (skrótowo określany jako MBS).

Według raportu Bloomberga transakcje energetyczne i infrastrukturalne będą głównym punktem programu podczas wizyty Xi. Wspomina się o tym, że oba kraje planują podpisać umowy o wartości co najmniej 30 mld dolarów.

Przeczytaj także:

„Rijad działa zgodnie ze strategicznymi kalkulacjami. Musi dostosować się do Pekinu, ponieważ jest on obecnie niezbędnym partnerem gospodarczym” – powiedział agencji Reuters Ayham Kamel, szef działu Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej w Eurasia Group.

Kamel zauważył, że „MBS z pewnością nie dąży do tego ze złośliwości” oraz że istnieje pewne ryzyko w rozszerzaniu więzi z Chinami, które potencjalnie może spowodować dalszy rozdźwięk w relacjach z USA. Relacje Arabii Saudyjskiej z Chinami pogłębiły się także w kontekście gospodarczym, w tym potencjalnego zainwestowania przez Pekin w państwowego giganta naftowego z Rijadu – Saudi Aramco.

W 2021 r. eksport Królestwa do Chin przekroczył 50 mld dolarów, co stanowiło ponad 18 proc. całego eksportu Arabii Saudyjskiej. Jednak nie tylko Rijad, ale też inne państwa Zatoki Perskiej zmierzają w kierunku pogłębienia więzi z Chinami i Rosją. Wojna w Ukrainie nie wydaje się wpływać na ich relacje z Moskwą.

 Saudyjski analityk Ali Shihabi powiedział CNN, że Saudowie nie są obojętni wobec USA i nadal pozostają kluczowym partnerem. „Ale Królestwo nauczyło się, że na USA nie zawsze można polegać” – stwierdził. Dlatego przywódcy kilka lat temu zaczęli rozwijać wiele kluczowych relacji w „coraz bardziej wielobiegunowym świecie”.

Ta uwaga może dotyczyć braku reakcji Waszyngtonu podczas ataku szyickich bojówek na główną rafinerię Arabii Saudyjskiej. Obecność USA, a raczej jej brak, w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Iranu i jego zbrojnych stronników z Jemenu wywołał rozgoryczenie wśród bliskowschodnich narodów. Problemem w Rijadzie stała się też kwestia praw człowieka, szczególnie po domniemanym zabójstwie felietonisty Washington Post Dżamala Chaszukdżiego.

Podczas swojej podróży do Arabii Saudyjskiej prezydent USA Biden miał również obiecywać: „Nie odejdziemy i nie pozostawimy próżni, którą wypełnią Chiny, Rosja lub Iran”.

Jednak oficjalny dokument zatytułowany w oryginale „Report on Sino-Arab Cooperation in a New Era”, nakreślający politykę Pekinu w regionie, został wydany przed wizytą Xi w Królestwie. Jak stwierdza: „Chiny zawsze wierzyły, że nie ma czegoś takiego jak »próżnia władzy« na Bliskim Wschodzie i że ludzie z Bliskiego Wschodu są panami przyszłości i przeznaczenia regionu”.

W raporcie podkreślono też, że strategiczny nacisk Chin na Bliskim Wschodzie dotyczy przede wszystkim handlu i współpracy gospodarczej. W kwestiach bezpieczeństwa regionalnego „nie pouczają i nie lekceważą”, jak powiedział wysoki rangą saudyjski urzędnik. Dodał też, że: „Amerykanie chcieliby, abyśmy wybrali strony. Nie zrobimy tego”.

USA wydają się niezadowolone z tego, co postrzegają jako wsparcie Chin i Arabii Saudyjskiej dla rosyjskiej inwazji w Ukrainie. Moskwa sprzedaje taniej swoją obłożoną sankcjami ropę Pekinowi.

Dla Indii problem wygląda odrobinę inaczej. Długoterminowym efektem wizyty może być potencjalna chińska infrastruktura budowana bliżej ich kraju. Mimo że chodzi o projekty cywilne, to rosnący wpływ Pekinu w regionie budzi w New Delhi niepokój.

Jak powiedział Rajeswari Pillai Rajagopalan, dyrektor Centrum Bezpieczeństwa, Strategii i Technologii w New Delhi’s Observer Research Foundation: „Biorąc pod uwagę wrogie relacje z Chinami, ich coraz bliższa obecność jest dla Indii niezwykle niepokojąca”.

SourceWION

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »