fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

23.1 C
Warszawa
niedziela, 28 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Rośnie zadłużenie hiszpańskiego sektora energetycznego

Hiszpański dług publiczny ciągle rośnie. Najbardziej w sektorze energii elektrycznej, gdzie odnotował najwyższy wzrost od 2015 r. Także hiszpańscy dostawcy prądu, tacy jak Endesa i Iberdrola, wykazali największy wzrost zadłużenia finansowego w ciągu ostatnich ośmiu lat – pisze serwis Hispanidad.

Warto przeczytać

Kiepską kondycję hiszpańskiego sektora energii elektrycznej poznaliśmy dzięki danym zebranym przez Kepler Cheuvreaux, niezależną europejską firmę świadczącą usługi finansowe. Stan ten jest o tyle kłopotliwy, że hiszpańskie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej – i ogólnie firmy energetyczne – stoją wciąż przed koniecznością dużych inwestycji potrzebnych do wprowadzenia zielonej transformacji. Równocześnie stopy procentowe, wcześniej utrzymywane w Hiszpanii na zerowym poziomie, obecnie sięgają 4,5 proc., jednak EBC nie wyklucza kolejnych podwyżek.

Przez ostatnie dziesięć lat hiszpańskie spółki energetyczne finansowały swoje inwestycje, a także wypłacały dywidendy, wykorzystując kredyty – korzystne ze względu na bardzo niskie stopy procentowe. Jednak koszt pieniądza wzrósł, za nim wzrosły ustalane przez banki centralne stopy procentowe, co miało zatrzymać inflację. Gdy stopy procentowe sięgnęły 4,5 proc., inwestowanie za pomocą długu przestało być opłacalne.

Firmy zaczęły więc szukać innych opcji pozyskiwania środków inwestycyjnych.

Ruszył więc handel poszczególnymi firmami, aktywami czy choćby megawatem odnawialnym, do tego sojusze partnerskie, wyprzedawanie udziałów – wszystko, by zdobyć kapitał na inwestycje w inny sposób niż przez zaciągnięcie długu. Tak zadziałał Repsol, który właśnie zawarł trzeci sojusz z Pontegadeą, a w portfelu ma przeszło 600 MW odnawialnych źródeł energii w Hiszpanii. Iberdrola rozmawia o sprzedaży projektów solarnych w Portugalii. Endesa już wystawiła na sprzedaż 49 proc. dwóch portfeli odnawialnych źródeł energii.

Tych dwóch ostatnich dostawców, Endesa i Iberdrola, w ciągu ostatnich lat najbardziej zwiększyło swoje zadłużenie. Endesa od 2015 r. zwiększyła swoje zadłużenie o 143 proc. – z 4,323 do spodziewanych w tym roku 10,493 mld euro. Właścicielem 70,1 proc. kapitału Endesy jest włoska firma energetyczna Enel, która ma jeden z najwyższych długów, wśród europejskich firm energetycznych – we wrześniu wynosił on przeszło 63,3 mld euro.

Wzrost zadłużenia Iberdroli jest nieco mniejszy. Licząc od 2015 r., wzrósł on o 52 proc. – z 28,067 do 42,661 mld euro. Zadłużenie rosło powoli każdego roku, ale Kepler Cheuvreaux prognozuje, że to jeszcze nie koniec i spółka ta zamknie rok z długiem wielkości 44,708 mld.

Przeczytaj także:

Naturgy przez ostatnie osiem lat zwiększyło swoje zadłużenie o 35 proc. – z 5,159 do 6,989 mld euro, które powinno osiągnąć na koniec tego roku. Spółka, która dawniej nazywała się Gas Natural Fenosa, próbuje aktywnie zmniejszać swoje zadłużenie, być może w celu ułatwienia przyszłej sprzedaży funduszy obecnych w jej kapitale (CVC, GIP i IFM), chociaż najprawdopodobniej nie dojdzie do tego w najbliższym czasie.

Inaczej wygląda sytuacja Acciony – w tej firmie zadłużenie od 2015 r. spadło i to o 28 proc. – z 15,648 do prognozowanych na koniec tego roku 11,303 mld euro. Jeśli jednak ta prognoza się sprawdzi, to byłby to niewielki wzrost wobec ubiegłorocznego wyniku: 10,549 mld euro.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »