Jakie to środki i przez kogo wprowadzane? Oto przegląd tylko część przykładów takich działań, prowadzanych na różnych szczeblach – unijnych i krajowych.
Komisja Europejska: komisarz ds. handlu wewnętrznego i usług Thierry Breton od miesięcy grozi portalowi X (dawniej Twitter) za szerzenie „nielegalnych treści” oraz „dezinformacji”. Oczywiście te same treści pojawiają się w drukowanych gazetach czy kanałach telewizyjnych (zarówno prywatnych, jak i publicznych), ale to nie obchodzi Bretona, który ogłosił już otwarcie sprawy o nałożenie sankcji na X. Właściciel platformy, Elon Musk, zapytał na swoim profilu na X, czy komisarz próbuje nałożyć sankcje, także na inne sieci społecznościowe, ale nie otrzymał odpowiedzi.
Polska: nowy rząd Donalda Tuska (w Europie związanego z PP) pozwalniał wielu dyrektorów instytucji publicznych, w tym także mediów. Doszło nawet do zawieszenia transmisji prowadzonej na żywo w telewizji publicznej. Te radykalne zmiany i działania tłumaczone są stanem, do którego media publiczne zostały doprowadzone przez poprzednią władzę.
Niemcy: partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), która w nowych sondażach odnotowała największe wzrosty, znalazła się na celowniku niemieckich służb wywiadowczych. Uznały one AfD za „organizację ekstremistyczną”, wcześniej w ten sposób AfD została potraktowana przez kraje związkowe – Turyngię i Saksonię-Anhalt. AfD otwarcie sprzeciwia się niekontrolowanej imigracji i Agendzie 2030.
Irlandia: rząd Leo Varadkara z partii Fine Gail (w Parlamencie Europejskim należącej do Europejskiej Partii Ludowej) wciąż próbuje uchwalić przepisy wprowadzające surowe kary za przestępstwa z nienawiści. Problem polega przede wszystkim na zakresie tego pojęcia, które obejmować ma między innymi wygłaszanie opinii przeciwnych imigracji lub rządowej polityce imigracyjnej. Sytuacja zaostrzyła się, kiedy pod koniec listopada nielegalny imigrant zasztyletował troje dzieci i dwoje dorosłych. Irlandzka ustawa – jeśli zostanie przyjęta w formie zaproponowanej w projekcie – nakładałaby kary grzywny lub pozbawienia wolności nawet za przechowywanie antyimigranckich memów na telefonie komórkowym.
Francja: rząd Macrona chce zdelegalizować katolickie stowarzyszenie Academia Christiana. Organizacja ta nie jest polityczna, nie jest też zaangażowana w żadną nielegalną działalność, ale francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych uważa, że to katolickie stowarzyszenie promuje „mowę nienawiści”. Jednocześnie Francuzi już uważają, że władzę w kraju może przejąć Rassemblement Nationale Jordana Bardelli i Marine Le Pen – w ostatnim sondażu dotyczącym wyborów do Parlamentu Europejskiego partia ta otrzymała 28 proc. głosów, podczas gdy partia prezydencka zdobyła tylko 19 proc.
Parlament Europejski: czterech polskich eurodeputowanych z Prawa i Sprawiedliwości zostało pozbawionych immunitetu, aby mogli odpowiadać przed sądem za przestępstwa z nienawiści, ponieważ w 2018 r. udostępniali film dotyczący zagrożeń, jakie niesie masowa imigracja.
Przeczytaj także:
- Dziennikarze pod nadzorem. Propozycje unijnych państw godzą w wolność prasy.
- Brukselscy biurokraci pod pozorem walki z pedofilią dokonują próby zamachu na naszą wolność
- Najlepsza na świecie uczelnia nie potrzebuje wolności słowa
9 czerwca się zbliża, więc możemy się spodziewać dalszych, nawet bardziej intensywnych ataków na europejską wolność. I nie chodzi tu nawet o kwestie dotyczące ograniczeń wjazdu tych czy innych samochodów do miast, ale o sprawy bardziej podstawowe, jak wolność słowa i idei.
