Uzbrojeni izraelscy osadnicy zastrzelili w poniedziałek dwóch Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu Jordanu, kilka godzin po tym, jak siły izraelskie zabiły palestyńskiego nastolatka podczas nalotu wojskowego – podały lokalne władze.
Poniedziałkowe wydarzenia zwiększyły do ośmiu liczbę Palestyńczyków zabitych przez siły izraelskie lub uzbrojonych osadników od piątku. Władze palestyńskie donoszą o wzmożeniu ataków osadników na Zachodnim Brzegu.
Salah Bani Jaber, burmistrz Akraby, miejscowości położonej w pobliżu miasta Nablus na Zachodnim Brzegu, był świadkiem poniedziałkowego ataku osadników. Powiedział agencji Reuters, że około 50 osadników, w tym wielu uzbrojonych, zaatakowało członków jego społeczności i strzelało do palestyńskiej młodzieży, zabijając dwie osoby i raniąc kilka innych.
“Na miejscu byli izraelscy żołnierze, którzy stali bezczynnie, obserwując osadników” – powiedział.
Palestyński Czerwony Półksiężyc stwierdził, że izraelscy żołnierze zablokowali ambulansom możliwość dotarcia na ten obszar i udzielenia pomocy rannym. Izraelskie wojsko oświadczyło, że bada incydent.
Wcześniej w poniedziałek siły izraelskie dokonały nalotu na Nablus, zabijając 17-letniego Jazana Isztajeha i raniąc trzy inne osoby – podało palestyńskie ministerstwo zdrowia.
W weekend setki uzbrojonych żydowskich osadników napadły na palestyńskie wioski w pobliżu miasta Ramallah, blokując drogi, podpalając domy i samochody oraz strzelając do ludności cywilnej, w tym do lekarzy.
Lokalne władze podają, że eskalacja rozpoczęła się po zabiciu 14-letniego Izraelczyka na Zachodnim Brzegu. Jego ciało odnaleziono w sobotę.
Departament Stanu USA potępił zabójstwo izraelskiego nastolatka i dodał, że jest coraz bardziej zaniepokojony przemocą wobec Palestyńczyków na Zachodnim Brzegu. (PAP)
zm/ mms/