fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

24.7 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

The Travellers Club – londyński klub szpiegów i biznesmenów

Świat pełen jest niepozornych knajpek, barów, małych restauracji i pubów, w których spotykają się szpiedzy. Rozwijają w nich sieci swoich kontaktów i prowadzą dyskretne rozmowy. Portal „Intelligence Online” opisał jedno z takich miejsc, kultowy Travellers Club przy londyńskiej ulicy Pall Mall.

Warto przeczytać

Od strony ulicy nie znajdziemy żadnego szyldu. Dopiero przechodząc przez drzwi pod adresem 106 Pall Mall, można zobaczyć złotą tabliczkę z wypisaną nazwą miejsca: Travellers Club. Nikogo nie trzeba zachęcać do przestąpienia jego progów, wszyscy zainteresowani – biznesmeni, członkowie służb wywiadowczych (SIS albo MI6), a często jedni i drudzy zarazem – doskonale wiedzą, gdzie się znajduje.

Chociaż obecnie do tego klasycznego londyńskiego „klubu dżentelmena” przychodzi więcej klientów biznesowych, to bez wątpienia pozostaje on istotnym punktem dla brytyjskich służb specjalnych.

Przeczytaj także:

Paryski Le Zimmer miejscem dla szpiegów i artystów

Knajpa szpiegów

Dyskretne spotkania polityków i lobbystów

Ściany Travellers Club były świadkiem wielu historii, choć większość z nich pozostała zapewne nieznana. Jednak od końca 2003 roku jedna zasiliła zbiór tych, które krążą wśród bywalców. W grudniu tamtego roku niewielka grupa urzędników z Foreign, Commonwealth & Development Office (FCDO, przy którym działa MI6) spotkała się w tym klubie z doradcami Muammara Kadafiego, libijskiego przywódcy. Wśród Libijczyków znajdował się szef wywiadu zagranicznego Moussa Koussa. Kilka dni później Libia oficjalnie ogłosiła rezygnację z broni masowego rażenia.

Ze strony brytyjskiej w spotkaniu wzięli udział: szef jednostki antyterrorystycznej MI6 Mark Allen, szef działu obrony i wywiadu FCDO William Ehrman i szef działu antyproliferacji David Landsman. Niedługo później Allen stał się doradcą koncernu BP w zakresie działań na terenie Libii, a Landsman został członkiem rady konsultacyjnej firmy D Group, która zajmuje się dyplomacją biznesową.

Klub zbudowany jest tak, by odwiedzający go biznesmeni mogli prowadzić poufne rozmowy. Palarnia, biblioteka, liczne salony i sale konferencyjne sprzyjają spotkaniom zarówno w małych, jak i dużych grupach.

Chociaż The Travellers Club popularny jest wśród weteranów szpiegostwa, to dziś musi walczyć o utrzymanie się z ciągle rosnącą konkurencją. To bardzo ekskluzywny klub o konserwatywnych zasadach – przynajmniej dwóch członków musi poprzeć każdą nową kandydaturę, nie przyjmuje się też kobiet. Młodzi przedsiębiorcy mogą zatem szukać w Londynie innych klubów, w których łatwiej się spotkać i gdzie panują bardziej liberalne principia.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »