Było to pierwsze tego rodzaju spotkanie. Co prawda przywódcy Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych i Japonii uczestniczyli już w 12 trójstronnych spotkaniach, jednak do tej pory odbywały się one tylko przy okazji większych wydarzeń. Tym razem natomiast będzie to samodzielny szczyt z udziałem jedynie tych państw.
Kim Tae-hyo, zastępca dyrektora ds. bezpieczeństwa narodowego Korei powiedział kilka dni przed spotkaniem: „Planujemy zorganizować trójstronny szczyt rano 18 sierpnia, a następnie obiad. Następnie ogłosimy wyniki rozmów między przywódcami trzech krajów na wspólnej konferencji prasowej” – dodał.
Tego samego dnia odbyły się także dwustronne spotkania między przywódcami Korei i Stanów Zjednoczonych oraz Korei i Japonii.
„Dzięki temu szczytowi trójstronny organ Korei, USA i Japonii zyska wyraźną niezależność jako organ współpracy w regionie Indo-Pacyfiku” – powiedział Kim. Spotkanie to wyłoniło podstawowe ramy przyszłej współpracy w zakresie bezpieczeństwa między tymi trzema krajami.
Celem spotkania było też omówienie reagowania na niebezpieczeństwa mogące pojawić się w regionie Indo-Pacyfiku, takie jak zagrożenia nuklearne i rakietowe ze strony Korei Północnej. Innym z podjętych tematów były kwestie bezpieczeństwa gospodarczego, w tym kwestie związane z łańcuchami dostaw oraz najnowszymi technologiami. Celem jest zapewnienie wzrostu gospodarczego każdego z trzech krajów.
Kim powiedział, że szczyt był „okazją dla trzech krajów do odegrania kluczowej roli w dążeniu do wolności, pokoju i dobrobytu w regionie Indo-Pacyfiku”.
Jeśli zaś chodzi o tematy, które nie były poruszane na spotkaniu, to w porządku obrad nie znalazła się kwestia zrzutu radioaktywnych ścieków z Fukushimy do Pacyfiku. Tłumaczy się to tym, że temat ten został już przedyskutowany między Japonią a zaprzyjaźnionymi krajami, w tym także Koreą. Sam harmonogram zrzutu wody ma natomiast zostać ustalony z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej.
Spotkanie podsumowano wspólnym oświadczeniem na temat Korei Północnej, która jest poważnym zagrożeniem balistycznym i nuklearnym.
Przeczytaj także:
Rosnąca solidarność pomiędzy USA, Koreą i Japonią zaniepokoiła natomiast Chiny. Rządowa gazeta „Global Times” twierdziła, że zbliżanie się do USA może działać na szkodę zarówno Japonii, jak i Korei Południowej. Zdaniem chińskich dziennikarzy jest to próba zbudowania mini-NATO w Azji Północno-Wschodniej.
Tymczasem serwis społecznościowy ambasady rosyjskiej oraz strona internetowa ambasady chińskiej w Korei południowej ogłosiły, że doszło do spotkania ambasadorów w Seulu. W podobnym czasie ambasadorowie Chin i Rosji spotkali się w Pjongjangu. Tematem spotkania były kwestie Półwyspu Koreańskiego oraz kwestie międzynarodowe i regionalne.