fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

26.4 C
Warszawa
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Polskie kobiety ostrzeżeniem dla Hiszpanii

Gdy prawica jest u władzy, powinna bronić i promować tradycyjne małżeństwo. To leży w jej interesie. Zamężne kobiety chętniej głosują bowiem na prawicę, podczas gdy te samotne na lewicę – pisze hiszpańska „La Gaceta”

Warto przeczytać

Badania opinii publicznej pokazują, że w całym rozwiniętym świecie ojcowie mający córki, głosują „bardziej na lewo”. Ich córki także, przynajmniej, dopóki są niezamężne. I nie jest to bez sensu.

Kiedy po raz pierwszy debatowano nad prawem wyborczym dla kobiet podczas dyktatury Primo de Rivery, sprzeciwiła się temu feministka i deputowana Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) Margarita Nelken. Uważała, że kobiety, preferując konserwatywne środowisko rodzinne, będą miały tendencję do głosowania bardziej na prawo niż na lewo. W kontekście tamtych czasów wydaje się, że miała rację, a niektórzy historycy uważają, że głos kobiet pomógł Hiszpańskiej Konfederacji Prawicy Autonomicznej (CEDA) wygrać wybory w 1934 r., które zapoczątkowały upadek Republiki.

Dziś jednak nie tylko w Hiszpanii, ale i w całej Europie jest zupełnie inna sytuacja. Odsetek niezamężnych kobiet powyżej 30. roku życia wzrósł wielokrotnie w stosunku do tamtych czasów. Coraz więcej młodych pań odciąga w nieskończoność zamążpójście, koncentrując się przy tym na karierze, a nie na zakładaniu rodziny. Na dodatek, wśród kobiet żyjących w krajach rozwiniętych jest znacznie więcej tych popierających lewicę. Niemal wszystkie samotne kobiety, tak głosują. Z kolei mężatki bardziej przychylnie patrzą na prawo. Tymczasem wśród wyborców przeważają samotne panie, dając tym samym przewagę lewicy.

Dlaczego też ojcowie córek głosują na lewo? To proste. Bo obawiają się o ich przyszłość. Kobiety jako słabsze fizycznie są bardziej narażone na przemoc i nadużycia. Ojcowie ci wolą więc, aby państwo miało więcej władzy i zasobów, aby chronić ich córki. Podobnie widzi siebie niezamężna kobieta (jakkolwiek publicznie może twierdzić inaczej), szczególnie w sytuacji, gdy przy jej boku nie stoi mężczyzna, który mógłby ją obronić.

Odwrotnie czynią zamężne kobiety, posiadające synów. One właśnie, zazwyczaj wybierają prawicę. Na prawo głosują zwłaszcza te, które dążą do ograniczenia roli państwa w społeczeństwie. Instynktownie wiedzą, że ochronę zapewni im środowisko rodzinne.

Lewica zdaje sobie z tego sprawę, stąd od zawsze jej wrogość wobec tradycyjnej instytucji rodziny. To wszystko uwidoczniło się też, podczas ostatnich wyborów w Polsce.

Polska lewica odniosła kluczowe zwycięstwo, które może skierować kraj na ścieżkę Agendy 2030, pomimo faktu, że dominująca partia centroprawicowa zdołała skoncentrować większość, tak zwanych użytecznych głosów.

Zasada jest taka, że tradycyjny prawicowy wyborca – bez względu na płeć – głosuje na prawicę, ponieważ jest zadowolony z tego, co dostaje. Młodsi wyborcy zastępują teraz „wykruszających się” starych. Coraz częściej są to samotne kobiety, które w Polsce, podobnie jak w innych krajach, mają tendencję do głosowania na najbardziej lewicową z opcji. Przy tych trendach w Polsce, podobnie jak w Hiszpanii, przyszłość należy do nich. Przynajmniej do czasu, gdy wyborów nie zdominują imigranci.

To ostrzeżenie jest ważne, ponieważ przez dziesięciolecia wielu centroprawicowych teoretyków usiłowało przekonać samych siebie, że tradycyjne idee i to, co nazwano „bitwą kulturową”, jest stratą czasu dla partii politycznych, które powinny skupić się na przekonaniu wyborców, że będą zarządzać gospodarką lepiej niż lewica.

Przeczytaj także:

Było to oczywistym błędem. „Walka kulturowa” jest bowiem bardzo ważna dla pozyskania wyborców. Jeśli prawica, będąc u władzy, będzie bronić i promować tradycyjne małżeństwo, to będzie więcej mężatek. Te z kolei, jak już wiadomo, są skłonne głosować na prawo. To oznacza dla prawicy więcej przyszłych wyborców. Z drugiej strony, jeśli prawica zagwarantuje ojcom i matkom, że ich córki będą bezpieczne i chronione przez państwo, zamiast tego, że państwo zapełni ulice gwałcicielami, to również da to impuls do głosowania na prawo.

SourceLa Gaceta

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »