fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

21.6 C
Warszawa
niedziela, 28 kwietnia, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Jak gwiazdor „Deadpoola” rozkręcił rynek nieruchomości w walijskim mieście

Znany aktor filmowy Ryan Reynolds pomógł przekształcić walijskie miasto Wrexham w popularny punkt inwestycyjny. Odkąd gwiazdor kupił tamtejszy klub piłkarski Wrexham F.C., miasto stało się najgorętszym miejscem do wynajmowania lokali w całej Wielkiej Brytanii – informuje „The Telegraph”.

Warto przeczytać

Według rankingu zajmującego się nieruchomościami portalu Rightmove w tym roku Wrexham było najbardziej atrakcyjnym miejscem wynajmowania nieruchomości. Średnio na nieruchomość przypadło 56 zapytań, trzy lata temu było ich średnio tylko 8.

W listopadzie 2020 r. hollywoodzki gwiazdor Ryan Reynolds, znany między innymi z roli Deadpoola, razem z innym aktorem Robem McElhenneyem kupili tamtejszy klub piłkarski Wrexham Football Club. Eksperci uważają, że to właśnie ten ruch sprawił, że miasto stało się bardziej atrakcyjnym miejscem do zamieszkania.

Walia zaostrza przepisy mieszkaniowe i podnosi stopy procentowe, co też wpływa na sytuację na tamtejszym rynku nieruchomości.

Leigh Hayward, właściciel agencji nieruchomości Wingetts operującej na terenie Wrexham, powiedział, że gdy Reynolds kupił lokalny zespół piłkarski, „społeczny duch” bardzo wzrósł. „Wrexham na tym skorzystało; skorzystał na tym rynek mieszkaniowy. Teraz panują tu lepsze nastroje” – wyjaśnił.

W ubiegłym roku Wrexham wzięło udział w obchodach Platynowego Jubileuszu Królowej, co także wpłynęło na jego krajową rangę.

Hayward zaznaczył, że obaj aktorzy regularnie pojawiają się w centrum miasta, by kibicować swojej drużynie. Sprowadza to ich fanów i turystów nawet z tak dalekich miejsc, jak Stany Zjednoczone. Wzmożony ruch turystyczny okazał się także sporym zastrzykiem dla lokalnych firm.

W Wrexham produkcję mają duże firmy, które przyciągają tutaj wielu pracowników z Niemiec – na przykład JCB, Kellogg’s czy koncerny farmaceutyczne.

Co ciekawe, Hayward wskazał, że większy ruch odnotowano także na rynku wynajmu, ponieważ na Uniwersytet Wrexham zaczęło przyjeżdżać więcej studentów z zagranicy.

Mieszkańcy jednak chętnie odsprzedają swoje mieszkania z powodu rosnących stóp procentowych oraz tego, że nowe regulacje na walijskim rynku utrudniają wynajmowanie lokali. Wprowadzono je w grudniu ubiegłego roku. Nowe regulacje wymagają, by właściciele mieszkań informowali o wypowiedzeniu umowy z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem – podczas gdy do tej pory wystarczyło wyprzedzenie dwumiesięczne. Co więcej, rząd zaczął badać możliwości regulowania wysokości czynszów.

Karen Evans, dyrektor Monopoly Buy Sell Rent, nazwała miniony rok „naprawdę szalonym”, jeśli chodzi o wynajem lokali w Wrexham. „Po prostu nie było wystarczającej liczby nieruchomości, aby zaspokoić popyt ze strony najemców, co spowodowało wzrost cen wynajmu. Ze względu na ogromną liczbę zapytań, które otrzymywaliśmy w sprawie wynajmu nieruchomości, musieliśmy skrócić czas oglądania i zorganizować grupowe sesje oglądania” – przyznaje.

„W przypadku tańszych nieruchomości – o czynszu do około 900 funtów miesięcznie – nadal obserwujemy bardzo duże zainteresowanie, a wiele osób pracujących w okolicy nadal potrzebuje miejsca do wynajęcia” – mówi Evans.

Vaughan Schofield, właściciel Belvoir Wrexham, innej firmy działającej na lokalnym rynku nieruchomości, przyznał, że kiedy w ofercie ma trzypokojowy dom wolnostojący lub bliźniak w dobrej lokalizacji, otrzymuje o nie nawet 100 zapytań.

Z danych portalu Rightmove wynika, że przez ostatnie kilka lat na terenie całej Wielkiej Brytanii możemy zauważyć dużą rywalizację o najem mieszkania, ponieważ popyt jest znacznie większy od podaży – więcej ludzi poszukuje lokalu na wynajem, niż jest ich dostępnych na rynku.

Poza Wrexham duży ruch na rynku mieszkaniowym panował także w londyńskim Redbridge, gdzie jeszcze w 2019 r. średnia liczba odpowiedzi na ofertę wynajmu mieszkania wynosiła 11, a w tym roku sięgnęła 49. Na trzecim miejscu znalazły się dwie lokalizacje: Tameside w Greater Manchester oraz Stockport – tam średnia liczba odpowiedzi wyniosła 48 na nieruchomość.

Tim Bannister, ekspert ds. nieruchomości w Rightmove, powiedział: „Wciąż jest znacznie więcej najemców, którzy chcą się przeprowadzić, niż dostępnych domów, co oznacza, że nadal oczekujemy wzrostu wysokości czynszów w przyszłym roku”.

Sytuacja nie jest jednak tak zła dla osób chcących wynająć mieszkanie w Wielkiej Brytanii. Różnica między popytem a podażą, choć nadal widoczna, zaczęła się powoli zmniejszać. „Te wczesne oznaki lepszej równowagi między podażą a popytem oznaczają, że przewidujemy w przyszłym roku wzrost na poziomie 5 proc., a nie jak przez poprzednie lata – o kilkanaście” – powiedział Bannister.

Przeczytaj także:

Obecnie liczba dostępnych na rynku najmu nieruchomości zwiększyła się o 11 proc. w stosunku do ubiegłego roku, natomiast liczba ludzi aktywnie poszukujących mieszkania (wysyłających zapytania do agentów z biur nieruchomości) zmalała o około 12 proc.

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »