Ponad cztery miesiące po inwazji Rosji na Ukrainę Avril Haines, dyrektor wywiadu narodowego USA, wypowiadała się na konferencji prasowej zorganizowanej przez Departament Handlu w dość pesymistycznym tonie. Amerykańskie środowiska wywiadowcze spodziewają się bowiem, że konflikt będzie długi, ze względu na kontrast pomiędzy determinacją Władimira Putina do osiągnięcia swoich celów a erozją zdolności militarnych Rosji.
Putin jest nastawiony na zdobycie większości obszaru Ukrainy, aby zneutralizować ten kraj. Jednak zniszczenia rosyjskiej machiny wojennej w ciągu ostatnich czterech miesięcy oznaczają, że Kreml nie osiągnie swoich celów szybko.
„Wygląda na to, że walki będą trwały nadal, koncentrując się w regionie Donbasu, bez większych zmian w najbliższym czasie” — pisze autor tekstu.
Obie strony wojny znalazły się w impasie
Avril Haines uważa, że aby nadrobić straty w sprzęcie, Moskwa zwróci się w stronę wojny hybrydowej, takiej jak cyberataki i zakłócenia dostaw energii. Poważny niepokój w Waszyngtonie wywołuje hipoteza, że Rosja prowadzić będzie również działania w celu destabilizacji społeczeństwa USA przed zbliżającymi się w listopadzie wyborami.
Haines, która nadzoruje osiemnaście agencji wywiadowczych, wspomniała również o zagrożeniu nuklearnym.
„Nie ma jednak nic nowego, co mogłoby przeciwstawić się opinii szefa CIA Williama Burnsa z kwietnia, iż nie zaobserwowano przygotowań, które sugerowałyby, że istnieje zwiększone ryzyko rozmieszczenia przez Rosję broni jądrowej” — pisze intelligenceonline.com.
Przeczytaj także:
- Reorganizacja wywiadu wojskowego Ukrainy
- Chińskich pilotów szkolą eksperci z Zachodu. Służby wywiadu próbują interweniować
- Amerykański wywiad wspomaga Ukrainę – informuje „El Mundo”
Jak podkreśla serwis, analiza Haines była echem tego, co powiedziała w maju Senatowi USA, kiedy z tych samych powodów przewidywała długotrwały konflikt. Szef Defense Intelligence Agency Scott Berrier również powiedział, że obie strony wojny znalazły się w impasie. Jego stanowisko odzwierciedla stałość i ostrożność w odczytywaniu przez agencje wywiadu wojny na Ukrainie, pomimo znacznego zwiększenia amerykańskiej pomocy wojskowej i determinacji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego do wygrania wojny przed zimą.
Zespół, który podziela wizję i priorytety Bidena
Wnioski amerykańskiego wywiadu kontrastują z bardziej optymistycznym i ofensywnym stanowiskiem sekretarza stanu Anthony’ego Blinkena, sekretarza obrony Lloyda Austina, a nawet prezydenta Joe Bidena. Wydaje się jednak, że nowa perspektywa zyskuje na znaczeniu w Białym Domu. Według doniesień amerykańskich mediów Biden poprosił ostatnio swoich ministrów o stonowanie retoryki. Prywatnie wyrażono wątpliwości co do zdolności sił ukraińskich do odzyskania terytorium zajętego przez Rosję. Moskwa oczekuje też, że Waszyngton negocjował będzie w imieniu Kijowa, by zmusić go do kompromisu.
Rosnący wpływ środowisk wywiadowczych USA w Białym Domu ilustruje zaufanie, jakie istnieje między Bidenem a jego szefami wywiadu. Z racji swojego długiego doświadczenia politycznego w Kongresie i władzy wykonawczej, Biden jest skłonny przedkładać analizę strategiczną nad działania konspiracyjne, co do których jest dość powściągliwy, pomimo roli CIA w dostarczaniu broni i szkoleń dla sił ukraińskich. W Haines i Burnsie ma zgrany zespół, który podziela jego wizję i priorytety.
„To sprawne funkcjonowanie według standardów Waszyngtonu jest atutem, biorąc pod uwagę stawkę w ukraińskiej wojnie. Jednak afgańska porażka i zaskoczenie pierwszych dni rosyjskiej inwazji pokazały, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem” — podsumowuje serwis.