fbpx

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

15.7 C
Warszawa
czwartek, 2 maja, 2024

"Każdy rząd pozbawiony krytyki jest skazany na popełnianie błędów"

Wpływowy rabin chce Izraela na wzór Iranu

Pragnieniem Icchaka Ginsburga jest zmienienie Izraela w państwo religijne. Obalenie demokracji, wykorzenienie świeckiego syjonizmu, podporządkowanie armii i sądów teokratom – do tego dąży rabin. Profesor Motti Inbari, badacz żydowskiego fundamentalizmu ostrzega na łamach „Haaretz” przed tym niezwykle wpływowym duchownym. Przedstawia on też różne oblicza żydowskiego mesjanizmu.

Warto przeczytać

Motti Inbari pracuje jako profesor religii na University of North Carolina w Pembroke. Wcześniej jednak zdobył wykształcenie w Izraelu, na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Tam też uzyskał doktorat w Instytucie Współczesnego Żydostwa. Jego praca doktorska dotyczyła między innymi 78-letniego rabina Icchaka Ginsburga, postaci kontrowersyjnej, dążącej do zmienienia Izraela w państwo fundamentalistyczne.

Duchowny ten urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale już w młodym wieku przeniósł się do Izraela. Przystał tu do ruchu chasydzkiego Chabad, Jednak nie wszyscy zwolennicy Ginsburga należą do Chabadu. To, z czym się utożsamiają, to raczej „Hilltop Youth” (Młodzież ze Wzgórz). Są to agresywni wobec Palestyńczyków młodzi Izraelczycy o poglądach ekstremistycznych, prawicowych, rasistowskich i fundamentalistycznych, zamieszkujący, uznawane za nielegalne w świetle prawa izraelskiego, osiedla lub farmy na Zachodnim Brzegu. Buntują się oni przeciwko światopoglądowi swoich rodziców i dziadków. Tym, co ich pociąga w doktrynie rabina Ginsburga, jest jego radykalna teokratyczna wizja państwa.

Mesjanizm w różnych ujęciach

Jeśli chodzi o żydowskich ortodoksów, bez względu na ugrupowanie, uważają oni, że państwo żydowskie powinno funkcjonować wyłącznie zgodnie z prawami Tory. Ich opinie różnią się jedynie co do drogi, jaką trzeba obrać, by do tego dojść. Haredi uważają, że będzie to możliwe dopiero w czasach Mesjasza, w związku z tym, z konieczności, współpracują z obecnym państwem, nie identyfikując się z nim. Podobne podejście ma partia Agudat Israel i Shas. Wszystkie te grupy nie chcą służyć w armii.

Inaczej jest w przypadku ruchu syjonizmu religijnego. Słuchają oni nauk rabina (Abrahama Izaaka) Koka, który uważa, że ruch syjonistyczny i powstałe w jego wyniku państwo Izrael odzwierciedlają proces mesjański, który ma być realizowany przez ludzi. To nie Mesjasz ma przekształcić porządek świata tylko sami Żydzi.

Jeśli zaś chodzi o powstały po wojnie sześciodniowej religijno-osadniczy ruch społeczny Gusz Emunim (Blok Wiernych), to w ich przekonaniu proces mesjanistyczny poczynił znaczne postępy w następstwie tej wojny i podboju Izraela. W związku z tym państwo jest obecnie w środku tego procesu. Kompromisy terytorialne zawsze stanowiły dla nich największe zagrożenie, gdyż uważają, że okupacja jest aktem odkupienia, aktem boskim. Wierzą, że zwycięstwo w 1967 r. zostało osiągnięte, ponieważ tego chciał Bóg. Tworzenie osiedli jest natomiast aktem współpracy z Najwyższym. Oddanie terytorium podważa cały ich religijny światopogląd, chcą więc sobie zapewnić, że nie dojdzie do wycofania z żadnego z zajętych terenów, ani w zamian za pokój, ani za cokolwiek innego. Ogromnym problemem dla nich było więc wycofanie się z wielu miejsc, od opuszczenia Synaju w 1979 r. aż do porzucenia Strefy Gazy w 2005 r. Rabini i inni przywódcy wciąż próbują zmierzyć się z pytaniem, jak reagować na kompromis terytorialny, jak go rozumieć, czego chce Bóg i jakiego oczekuje od wiernych zachowania.

To państwo zawiniło

W oczach syjonistów to państwo w obecnym kształcie jest wszystkiemu winne. Oddając terytoria, działało bowiem wbrew woli Boga, cofając boski plan.

Według Mottiego Inbariego główny nurt syjonizmu religijnego dał się złapać w pułapkę. „Z ich punktu widzenia Ziemia Izraela jest święta, bo tak jest napisane w Torze. Oni sami opracowali model, według którego państwo Izrael też jest święte, bo Bóg postanowił doprowadzić do odkupienia poprzez państwo Izrael. Jednak co się dzieje, gdy święte państwo Izrael wyrządza krzywdę świętej Ziemi Izraela? Wobec czego mamy być lojalni? Wobec państwa, poprzez zgodę na kompromisy terytorialne, czy wobec Ziemi Izraela, poprzez akty oporu?” – mówi profesor.

Ten kryzys jest kluczem do zrozumienia sytuacji syjonizmu religijnego w obecnych czasach. „Jest on integralną częścią rewolucji sądowniczej prowadzonej przez tych noszących kipę, których motywacją, jak przypuszczam, jest myśl, że jeśli będą kontrolować Sąd Najwyższy, będą w stanie zapobiec w przyszłości kompromisowi terytorialnemu. Z ich punktu widzenia, tak długo, jak nie kontrolują Sądu Najwyższego, Ziemia Izraela jest w niebezpieczeństwie” – wyjaśnia Inbari.

Ortodoksi i ekstremiści

Główny nurt religijnego syjonizmu uznając świętość państwa, rozwija swój program od wewnątrz, poprzez politykę, sądy, system edukacji, demonstracje. Zdają sobie oni jednak sprawę z tego, że jeśli takie działania nie pomogą, będą zmuszeni pogodzić się z rzeczywistością.

Jednak w kręgach ekstremistycznych, do których należy również Ginsburg, nie uznaje się takiej postawy. Ich mesjanizm jest aktywistyczny. Rabin w setkach swoich prac i książek ukazuje plan, jaki ma radykalna mesjanistyczna prawica wobec państwa. Stoi on na stanowisku, że gdy państwo Izrael skutecznie atakuje Ziemię Izraela, lojalność należy się tej drugiej. Nie wierzy w zmianę „od wewnątrz”. Uważa, że konieczne jest odłączenie się od państwa i okopanie się w religijnej enklawie do momentu, kiedy możliwe stanie się siłowe przejęcie kontroli nad państwem, które samo z siebie nie chce im się podporządkować. Dla Ginsburga to nie Mesjasz ma ratować Żydów, to oni mają przejąć kontrolę nad instytucjami państwa, aby Mesjasz mógł przybyć.

Państwo jak orzech 

W swoim eseju „Time to Crack the Nut”, który napisał w okresie wycofywania się ze Strefy Gazy, porównuje Izrael do orzecha włoskiego, którego owoc, chroniony jest przez cztery skorupy. Ginsburg jest kabalistą. W terminologii kabalistycznej słowo skorupa reprezentuje siły ciemności i nieczystości. Jest złem, które ukrywa boską iskrę. By dotrzeć do owocu, trzeba rozbić orzech. Tyle że według ortodoksyjnego rabina tym owocem nie jest obecny Izrael, ale utopijne państwo Tory.

Czym jednak według niego są te cztery skorupy? Otóż – pierwsza, zewnętrzna, to myśl syjonistyczna, czyli idea, że można być Żydem, ale zaprzeczać wizji państwa opartego na halaszy (prawie religijnym). Zawiera się w niej liberalizm, demokracja i świeckość. Jedyne, co w niej się może bronić, to to, co współgra z wizją religijnej teokracji, odkupienia i budowy Trzeciej Świątyni.

Druga skorupa oznacza sądy, media i system edukacji promujący obecnie negatywne wartości wśród narodu – liberalne, uniwersalne wartości, a także równość między Żydami i Arabami. Nie ma to absolutnie nic wspólnego z „królestwem Izraela”. Ginsburg uważa, że motywacje sędziów nie są moralne, lecz hedonistyczne.

Trzecia warstwa to Kneset i aparaty państwowe niedziałające w interesie narodu. Każdy kolejny rząd, decydując się na kompromisy, doprowadzał do wycofania terytorialnego. Dlatego i on musi być zlikwidowany.

Za najciekawszą Inbari uważa czwartą, najbliższą owocu skorupę, czyli armię. Ma ona według rabina potencjał, by pomóc w realizacji mesjańskiej wizji, jednak nie w swojej obecnej formie. W związku z tym nie należy jej niszczyć, jedynie wprowadzić kilka zmian, przede wszystkim zmiany jej mentalności. W końcu utopijne państwo żydowskie również będzie potrzebowało wojska.

Dla rabina problemem jest to, że armia działa według zasady „czystości broni”, czyli może użyć jej jedynie w uzasadnionych przypadkach. Ginsburg określa tę zasadę jako „nieczystą i pokrętną”. Instruuje więc żołnierzy, jak mają odmówić wykonania rozkazu, gdy ich dowódca powie im coś, co jest sprzeczne z wolą Boga. Według niego powinni wtedy odpowiedzieć: „Kocham cię, ale Tora jest najwyższym źródłem autorytetu i musimy jej słuchać”.

Jak islamiści

Jasne jest więc, że pierwsze trzy skorupy muszą zostać skruszone. Trzeba więc podjąć działania: wykorzenić syjonistyczno-sekularnego ducha i obalić rząd. Sąd Najwyższy musi zostać zmiażdżony, a armia podporządkowana. Dokładnie taki sposób myślenia reprezentują ISIS i Al-Kaida, które chcą wprowadzenia szariatu.

Innym tekstem Ginsburga, o którym warto w związku z tym powiedzieć, jest „Baruch Hagever”. W eseju tym przedstawia on dwie centralne idee, które według niego są istotne dla obecnych czasów. Jedną z nich jest pojęcie supremacji rasy żydowskiej, drugą – teologia zemsty. Sam tekst opowiada o masakrze 29 modlących się Palestyńczyków dokonanej przez ekstremistycznego osadnika, lekarza Barucha Goldsteina. Ginsburg jest zresztą jedynym religijnym autorytetem, który wystąpił publicznie w obronie tego zabójcy. Został za to zatrzymany w areszcie administracyjnym na 21 dni. W „Baruchu Hagever” utrzymuje, że działanie Goldsteina było godne pochwały, ponieważ żydowska krew jest warta więcej niż krew arabska. Według koncepcji kabalistycznych Żydzi są ponad naturą, dlatego w sytuacji, w której poganin zamierza zabić Żyda, należy go zlikwidować, aby chronić Żyda. Tyle tylko, że ofiary zbrodniczego lekarza nie miały takich intencji. Goldstein po prostu wszedł do miejsca kultu i strzelał do przypadkowych ludzi. Odpowiedź Ginsburga na to była taka, że Palestyńczycy tak naprawdę mieli plan przeprowadzenia ataku terrorystycznego na Żydów.

Zemsta miła Bogu

W światopoglądzie Ginsburga zemsta ma szczególną wartość, a Bóg ją ceni. Jeśli zachowasz się mściwie, ale dla uświęcenia imienia Bożego zostanie przelana twoja krew – jak krew Barucha Goldsteina, który stracił życie w tym incydencie – Bóg będzie zobowiązany do pomszczenia cię. Goldstein popełnił morderstwo dla Boga, a teraz Bóg będzie interweniował i pomści krew Goldsteina. W tej sytuacji można usprawiedliwić zresztą każdą zbrodnię dokonaną przez Żyda.

Warto przypomnieć sytuację z Hawary, gdzie ekstremiści żydowscy wpadli w szał po tym, jak 26 lutego terrorysta zastrzelił dwóch izraelskich braci. Żydzi także w sąsiednich miejscowościach podpalali domy, sklepy i samochody należące do Palestyńczyków. Śmierć poniósł jeden mężczyzna, a ponad 100 osób zostało rannych.

Według Inbariego żydowscy osadnicy, którzy ruszyli do ataku, są najwyraźniej związani ze światem duchowym Ginsburga, z jego wpływami. W swoich pismach nawołuje on przecież do tworzenia zbrojnych milicji. „Spójrz, nie ma tu specjalnej głębi intelektualnej, to głównie zemsta i brak wiary w to, że sprawiedliwość może być wymierzona za pomocą istniejących instytucji rządowych. Oni mordowali naszych, my będziemy mordować ich. Nie można liczyć na to, że państwo Izrael wymierzy sprawiedliwość, dlatego też sami zadbamy o to, by ją uzyskać. Jest jeszcze kwestia odstraszania, co podobno próbował stworzyć Goldstein, choć jego czyn nie wywołał odstraszania, a wręcz przeciwnie, tylko pogorszył sytuację bezpieczeństwa i doprowadził do ataków samobójczych” – mówi profesor.

Wpływowy rabin

Ginsburg cieszy się szacunkiem wśród ogółu ludności religijnej. Kieruje wieloma instytucjami, jest też pedagogiem. Niestety, jego główny wpływ polega na promowaniu zasady zemsty. Popiera ataki typu „price tag”, czyli odwet przez osadników na przypadkowych Palestyńczykach. Stały się one obecnie niemal rutyną. Przy czym wielu innych rabinów religijnego ruchu syjonistycznego wypowiada się przeciwko dokonywaniu zemsty. Uważają, że to obowiązkiem państwa jest zapewnienie ochrony.

Jednak w Izraelu istnieje żądza zemsty. Przecież sam prawicowy minister Becalel Smotricz niemający powiązań z Ginsburgem wypowiedział się, że Hawara powinna zostać wymazana z mapy. Nie mógł on być przy tym uczniem rabina będącego przeciwnikiem państwa, gdyż wówczas nie zostałby ministrem w rządzie. A jednak jakieś wpływy myśli Ginsburga widać i w kręgu Smotricza. Minister bowiem powiela wiele rzeczy, które tamten mówił w przeszłości. Na przykład to, jak należy traktować Palestyńczyków – że należy ich zniszczyć lub wypędzić. Skrajna prawica zresztą stale prowadzi takie dyskusje.

W Izraelu działa wiele skrajnie prawicowych grup, które utrzymują między sobą więzi. Wśród nich są grupy Trzeciej Świątyni i kahaniści. Ci ostatni od lat 80. są zaangażowani w działalność na rzecz Góry Świątynnej i budowy Trzeciej Świątyni.

Ginsburg jest centralną postacią izraelskiej skrajnej prawicy i wywiera wpływ na wszystkie te środowiska, niezależnie od tego, czy są one jego uczniami, czy częścią szerszych kręgów.

Sam stoi na czele organizacji non-profit, całego ruchu i ogromnego aparatu propagandowego. Ma własne wydawnictwo, prowadzi wykłady.

Na dodatek otrzymał ogromną pomoc od państwa, które przekazało mu fundusze, kultywowało go i pomagało mu awansować: Na przykład, Od Yosef Chai został zbudowany dla niego ze środków Ministerstwa Mieszkalnictwa, a jego książki zostały opublikowane ze wsparciem rządowym. Tymczasem on sam utrzymuje, że zabronione jest branie pieniędzy od państwa.

W Izraelu są też inni, którzy chętnie przekazują mu pieniądze. Nie rażą ich jego poglądy, nie przeszkadza im fakt, że przebywał w areszcie administracyjnym i że orzeczeniem Wysokiego Trybunału Sprawiedliwości wstrzymano dla niego dotacje budżetowe. Ludzie działający w religijnym ruchu syjonistycznym są zawsze gotowi mu pomóc, mimo że często ich beszta. Inbari uważa, że robią to dlatego, że mają kompleks niższości. Według nich rabin reprezentuje pewien ideał, jest prostolinijny i mówi prawdę taką, jaka jest.

Łamiąc prawo zyskują szacunek

Osadnicy, którzy mieszkają w odizolowanych osiedlach, cieszą się szerokim poparciem i to, mimo że powstali przeciwko pokoleniu założycielskiemu osiedli. Jest tam wiele osób, które podporządkowują się tym łamiącym prawo ludziom, opiekują się nimi, zapewniają im prąd i wodę. Dbają też o to, by władze przymykały oczy w obliczu ich strasznych czynów. Zamiast ich potępić, dają im wsparcie.

Ginsburg i jego środowisko mówią o syjonizmie religijnym z pogardą, uważając, że wybrał on wygodne życie, przez co stracił z oczu cel, a jego użyteczność wygasła. Należy się więc od niego odciąć i to nawet, teraz kiedy sprawuje on bezprecedensową władzę. Zdaniem rabina nie przyniesie to odkupienia. Reforma sądownictwa nie jest tym, co rozwiąże problem lub przyniesie pożądany rezultat. Cały system sądowniczy trzeba rozwalić, a nie naprawiać. Jedyne co jest potrzebne, to zbudowanie w miejsce obecnego państwa, państwa halachicznego, czyli funkcjonującego zgodnie z prawem religijnym judaizmu. Takie państwo będzie przypominać Iran.

Przeczytaj także:

A co jest ostatecznym celem tych działań? Stworzenie państwa Tory oraz Świątynia, która stoi na jego czele. Inbari zauważa, że są dwie drogi do osiągnięcia tego celu. „Jedna z nich to wykorzystanie narzędzi, które zapewnia system polityczny – poprzez wybory i ustawodawstwo – a druga to całkowite odcięcie się od izraelskich systemów i przygotowanie do fundamentalistycznej rewolucji na wzór rewolucji w Iranie”.

Pierwszą z dróg reprezentuje Partia Religijnego Syjonizmu wierząca, że można zmieniać rzeczy od wewnątrz, drugą Ginsburg chcący rewolucji z zewnątrz.

Jedni i drudzy dążą więc do tego samego, jednak narzędzia wybierają zupełnie inne.

SourceHaaretz

Więcej artykułów

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz komentarz!
Wpisz imię

Najnowsze artykuły

Translate »