W 2022 r. hiszpańskie firmy ACS, Acciona, Ferrovial, FCC, OHLA, Sacyr, Comsa, Grupo Sanjose oraz Sener wygenerowały 46,2 proc. obrotów, wśród zagranicznych grup budowlanych w Australii oraz 44,4 proc. w Stanach Zjednoczonych. W 2021 r. wyniki te wyniosły odpowiednio 40 proc. w Australii i 43,9 proc. w USA. Dane pochodzą ze specjalistycznego raportu ENR obejmującego działalność 250 największych wykonawców o zasięgu międzynarodowym.
W skali międzynarodowej dziewięć wymienionych firm hiszpańskich uzyskało 13,9 proc. przychodów, czyli o 0,9 pkt proc. więcej względem roku 2021. Określenie wzrostu rok do roku nie jest jednak precyzyjne, ponieważ w ubiegłorocznym zestawieniu nie uwzględniono firmy Acciona.
W ubiegłym roku dziewięć hiszpańskich firm zyskało łącznie 59,4 mld dolarów na rynkach międzynarodowych – o 14,8 proc. więcej niż rok wcześniej (albo o 5,5 proc. więcej, jeśli zdyskontować dane Acciony, co w tym przypadku ma więcej sensu).
Co ciekawe – mimo tych wzrostów Hiszpania spadła w rankingu o jedno miejsce, wyprzedzona przez Francję. Zajmuje teraz 3. miejsce, a listę otwierają Chiny. Aż 81 chińskich firm obsługuje 27,5 proc. rynku, odnotowując niewielki spadek w stosunku do ubiegłego roku (28,4 proc.). Choć Francja znalazła się na drugim miejscu, to z tego kraju uwzględniono tylko trzy firmy: Vinci, Bouygues oraz Eiffage. Niemniej ich przychody stanowią aż 14,7 proc. i powiększyły się od ubiegłego roku o dwa punkty procentowe. Za wzrostem tym stoi między innymi rozwój Vinci i rozszerzenie działalności o usługi przemysłowe, między innymi za sprawą przejęcia Cobry od ACS. To także negatywnie wpłynęło na wyniki hiszpańskiej firmy kierowanej przez Florentino Péreza, choć ogólnie ACS zaliczyło wzrost.
Spośród 59,4 mld dolarów zarobionych poza granicami ojczyzny, aż 24,8 mld (prawie 42 proc.) hiszpańskie firmy zdobyły w Stanach Zjednoczonych. Dla ACS, Ferrovial, Sacyr i OHLA jest to priorytetowy rynek. Spośród międzynarodowych przychodów w USA firmy z Hiszpanii zgarnęły 44,4 proc., dużo więcej niż konkurencja z Francji (10,9 proc.) albo Japonii (8,7 proc.).
Kolejnym po Stanach ważnym dla Hiszpanów rynkiem jest Europa – tutaj obroty hiszpańskich firm budowlanych w zeszłym roku osiągnęły 13,5 mld dolarów. Hiszpanie mają 12-proc. udział w europejskim rynku, co oznacza wzrost względem 10,6 proc. z 2021 r. Zdecydowanie więcej z europejskiego tortu wykrawają Francuzi – aż 33,4 proc., zaliczając przy tym znaczny wzrost rok do roku, z 26,2 proc. Spadły natomiast notowania Chin – do 9,5 proc. z wcześniejszych 10,2.
Spośród hiszpańskich firm najsilniej swoją obecność w Europie zaznacza Ferrovial, zwłaszcza w Polsce i Wielkiej Brytanii. W ogólnym europejskim rankingu firma ta zajęła piąte miejsce – o jedno wyżej niż w poprzednim roku. Liderem zostało francuskie Vinci. W pierwszej dziesiątce znalazło się też hiszpańskie FCC, które w minionym roku zgarnęło kilka dużych kontraktów w Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Hiszpańskie firmy budowlane sporo zarabiają także w Oceanii, szczególnie zaś w Australii. To obok Stanów Zjednoczonych największy strategiczny kierunek ich rozwoju. Na rynku australijskim udział hiszpańskich firm w przychodach międzynarodowych sięga aż 46,2 proc. To zdecydowanie więcej niż 19,9 proc. firm chińskich, które przy okazji odnotowują znaczący, choć spodziewany spadek z poprzednich 25,8 proc. Na trzecim miejscu na tym rynku mamy Francuzów, którzy zgarnęli dla siebie 14,2 proc.
Spośród konkretnych grup najlepiej radzi sobie tu ACS, zwłaszcza ich spółka Cimic. Na czwartym miejscu znalazła się Acciona. FCC i Ferrovial także zdobyły duże kontrakty w Australii.
Wysoką pozycję osiągają Hiszpanie także na rynkach Ameryki Łacińskiej. Zajmują tam trzecie miejsce, zgarniając w 2022 r. 19 proc. z kontraktów międzynarodowych, czyli łącznie 5,4 mld dolarów. To także wzrost z 18,2 proc., jakie udało im się uzyskać rok wcześniej. Wtedy jednak firmy hiszpańskie straciły pierwszą pozycję w regionie na rzecz Amerykanów i Chińczyków. W tym roku Hiszpanie zachowali trzecią pozycję, ale między Chinami i USA doszło do przetasowania, ponieważ firmy amerykańskie odnotowały spadek z 25,9 do 19,5 proc. podczas gdy chińskie zaliczyły wzrost z 22,9 do 24,8 proc.
Pierwsze miejsce wśród firm zajęła w Ameryce Łacińskiej francuska Vici, głównie za sprawą przejęcia Cobry – dało jej to skok z czwartego miejsca. Straciła na tym najwięcej amerykańska firma Bechtel. Hiszpański Sacyr zajął drugie miejsce, głównie dzięki dużym kontraktom w Chile oraz Kolumbii. Oprócz niego wśród pierwszej dziesiątki znalazła się także hiszpańska Acciona.
Firmy budowlane z Hiszpanii dobrze poradziły sobie także w Kanadzie – zarabiając w ubiegłym roku łącznie 2,4 mld dolarów i zwiększając udział w tym rynku z 6,2 do 10 proc. Tu jednak od lat dominują amerykanie, w 2022 r. osiągając aż 46,6 proc. (aczkolwiek jest to pewien spadek w porównaniu do roku 2021, kiedy zgarnęły 48,3 proc.). Pewien spadek zaliczyły też firmy z Francji – w ubiegłym roku osiągając 21,7 proc., a rok wcześniej – 25,2 proc. Największy wzrost w Kanadzie udało się osiągnąć Koreańczykom – wcześniej nieznaczący udział na poziomie 0,8 proc. udało im się zwiększyć do 8,8 proc., wskakując tym samym na czwartą pozycję kanadyjskiego rankingu. Największe kontrakty w Kanadzie zdobyło PCL Construction, Bouygues i Kiewit, a spośród firm hiszpańskich – ACS (zajmujące szóstą pozycję, o jedno oczko lepiej niż rok wcześniej).
W innych regionach świata Hiszpanie nie mają zbyt wielu możliwości rozwoju, aczkolwiek wyjątek stanowi tu Bliski Wschód. W zeszłym roku hiszpańskim firmom budowlanym udało się zarobić tu 1,2 mld dolarów, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej (525 mln). Oznacza to wzrost udziału z 1,1 do 2,5 proc. Tu jednak rządzą firmy z Chin zgarniające 35,6 proc. rynku, za nimi zaś plasują się Koreańczycy z wynikiem 14,6 proc.
W Azji firmy hiszpańskie realizują niewiele kontraktów. W tym obszarze oczywiście najwięcej budują Chińczycy. Co prawda firmy z Hiszpanii w 2021 r. zarobiły w obszarze Azji 1,3 mld dolarów (1,8 proc. rynku), ale w 2022 r. było to już tylko 212 mln (0,3 proc.).
Pewien wzrost da się też zauważyć w Afryce, jest to jednak nadal niewielka skala – z 85,5 do 113,6 mln dolarów, co dało udział w wysokości 0,2 proc.
Jeśli chodzi o ranking globalny firm, pierwsze miejsce stracił hiszpański ACS, który zajmował tę pozycję przez ponad dekadę. Teraz najwięcej międzynarodowych przychodów wykazała francuska Vinci, a ACS spadł na drugą pozycję. To ponownie efekt między innymi przejęcia Cobry. Vinci było też jedyną firmą z Europy, która weszła do pierwszej dziesiątki całkowitych przychodów (rankingu uwzględniającego przychody międzynarodowe oraz krajowe łącznie). Znalazła się na siódmym miejscu, awansując o jedno oczko względem poprzedniego notowania. Pozostałe dziewięć firm z pierwszej dziesiątki zajmują firmy chińskie – China State Construction Engineering Corporation znalazło się na pierwszym miejscu. ACS, która jeszcze przed rokiem załapała się do pierwszej dziesiątki, choć na ostatnim miejscu, teraz spadła na pozycję 12., wyprzedzona przez inną firmę z Francji – Bouygues.
Przeczytaj także:
- Za wysokie ceny mieszkań w Hiszpanii odpowiada fiskus
- Wielka Brytania i Hiszpania – różne drogi do wyjścia z kryzysu
W rankingu przychodów międzynarodowych hiszpański Ferrovial przesunął się z 10. na 9. miejsce. Na 20. pozycji znalazła się Acciona, Sacyr awansował z miejsca 32. na 23., a FCC – z 34. na 29. Spadek o jedno miejsce zaliczyła OHLA – z 43. na 44., poprawiła się za to Comsa, wskakując z 155. na 147. miejsce. Grupo Sanjose z 150. spadła na 152. miejsce, a Sener – 174. na 193.
W rankingu całkowitych przychodów Ferrovial spadł z 38. na 42. miejsce, FCC awansowało z 56. na 53., a Sacyr z 85. na 65. miejsce. Acciona awansowała na 69. Miejsce. OHLA i Grupo Sanjose odnotowały małe spadki – pierwsza z 123. na 126., a druga z 218. na 221.
