Prognozy nie są optymistyczne. Stowarzyszenie Asufin przewiduje, że EURIBOR na koniec roku wyniesie 2,2 proc. Oznacza to, że kwota, którą będą spłacały rodziny w związku z zaciągniętym kredytem, wzrośnie o 130 euro (ok. 612 zł) miesięcznie i o ponad 1500 euro rocznie.
„Rynki dyskontują już podwyżki stopy depozytowej EBC o prawie 170 punktów bazowych do końca roku. Dzięki temu stopa procentowa wynosiłaby 1,75 proc. EURIBOR może zacząć dyskontować podwyżki stóp w 2023 r. i osiągnąć wyższe poziomy. Ostatecznie wskaźnik ten określa »cenę« (stopę procentową), po której banki pożyczają sobie pieniądze na rynku międzybankowym. Cena ta jest w dużej mierze kontrolowana przez decyzje EBC, który kieruje rynkami pieniężnymi w strefie euro” – pisze „El Economista”.
Przeczytaj także:
- Francja walczy z inflacją. Rząd przedstawił plan osłon i dopłat
- W Hiszpanii coraz trudniej o nowe lokum
- Bojkot kredytów hipotecznych w Chinach
W przypadku, gdyby ta tendencja się utrzymała, prawdopodobne jest, że w 2023 r. 12-miesięczna stopa EURIBOR osiągnie poziom 3 proc. Byłoby to już ogromnym wyzwaniem dla kredytobiorców, gdyż oznaczałoby to wzrost kosztów kredytów hipotecznych o ponad 2 tys. euro rocznie (tj. ok. 780 zł miesięcznie), biorąc za punkt odniesienia 25-letni kredyt na 100 tys. euro (ok. 471 tys. zł).
„Znany wczoraj miesięczny EURIBOR na sierpień w wysokości 1,25 proc. oznacza przekroczenie psychologicznej bariery 1 proc. oraz to, że kredyt, który zostanie poddany weryfikacji w tym miesiącu, wzrośnie o prawie 1000 euro (konkretnie 978 euro) w wyniku zwiększenia miesięcznej raty o 81 euro” – zauważa „El Economista”. Asufin przypomina przy tym, że kiedy w kwietniu indeks przekroczył psychologiczną barierę dodatniej cyfry, wynosząc 0,01 proc., wzrost raty wyniósł zaledwie 23 euro (ok. 108 zł), a różnica w skali roku 272 euro.
Stowarzyszenie twierdzi, że „zmiany te są już przenoszone na stałe kredyty hipoteczne, przy czym w wielu przypadkach »oferta znika«, ponieważ banki są bardzo ostrożne, jeśli chodzi o przyznawanie zmian ze zmiennych na stałe kredyty hipoteczne”.
Należy też zwrócić uwagę na łączną sprzedaż produktów poza pożyczką, w celu dostosowania ceny w dół. „Ostateczna cena kredytu hipotecznego, wyrażona w APR, wraz z produktami, takimi jak ubezpieczenia czy plany emerytalne, jest zazwyczaj wyższa niż gdybyśmy zrezygnowali z rabatu zastosowanego do stopy procentowej i udali się na rynek w poszukiwaniu lepszych opcji” – zauważa Asufin.